Tusk wygrywa 4 czerwca
Marsz okazał się nadspodziewanym sukcesem. Donald Tusk zdystansował konkurentów na opozycji. Fantastycznie wyczuł koniunkturę i zdiagnozował społeczną emocję.
Nie ma znaczenia, czy warszawski marsz 4 czerwca zgromadził 500 tys., 400 tys. czy 300 tys. uczestników. Tego pewno nie dowiemy się nigdy, bo trudno policzyć dziesiątki tysięcy na głównej trasie przemarszu, w bocznych ulicach, na placach czy mostach. Zdecydowanie bardziej liczy się co innego. Masowość poparcia manifestacji, a przede wszystkim atmosfera – wolna od hejtu, agresji czy nienawiści. Nie wypada się oszukiwać, że liderów PiS manifestujący potraktowali ulgowo; co to, to nie. Niemniej hasła, plakaty czy transparenty operowały raczej zabawną kreacją, ironią niż wulgaryzmami.
Jeśli się szuka jakichś odniesień...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta