Jak rosła potęga Wiecznego Miasta
„Nie od razu Rzym zbudowano”. To stare powiedzenie jest najkrótszym podsumowaniem dziejów miasta, którego mieszkańcy podbili niemal cały znany im świat.
Dlaczego używam słowa „świat”? Przecież Imperium Rzymskie w czasie swojej największej świetności nie obejmowało nawet całej, geograficznie wyznaczonej Europy. Jest pewne, że terytorium dzisiejszej Polski, Półwysep Jutlandzki, Półwysep Skandynawski, dzisiejsze terytoria Rosji, Białorusi, państw bałtyckich, Ukrainy i Mołdawii były nietknięte przez Rzymian. A jednak uważam, że Rzym podbił świat. Militarnie i duchowo. Jesteśmy spadkobiercami i kontynuatorami jego kultury. Stosujemy się do zasad prawa rzymskiego i traktujemy je jako najwyższy przejaw praworządności. Nasze obyczaje polityczne są wzorowane na ustroju republiki rzymskiej. Nasze języki europejskie, w mniejszym lub większym stopniu, są spadkobiercami lub beneficjentami języka łacińskiego.
W ciągu tysiąca lat po upadku zachodniej, łacińskiej części Imperium Rzymskiego, bo na tym obszarze koncentruję naszą uwagę w tym artykule, narody europejskie, niegdyś wasale cesarzy rzymskich, podbiły cały świat i narzuciły swój styl życia i sposób myślenia niemal całej ludzkości. Niezależnie od tego, czy jest to Australia, Brazylia czy rosyjski Daleki Wschód, czy są to Stany Zjednoczone, a nawet Indie – wszyscy kontynuujemy jakiś fragment kultury i obyczajowości rzymskiej.
Ale czym ta obyczajowość była? Gdzie się pojawiła? I dlaczego miała taką siłę, żeby w ciągu trzech...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta