Walka z metanem będzie kosztowna
Redukcja emisji metanu o 75 proc. wymaga inwestycji rzędu 75 mld dolarów do 2030 roku. Taki poziom ograniczenia tego gazu jest niezbędny do osiągnięcia neutralności emisyjnej do 2050 roku.
Metan jest wyjątkowo silnym gazem cieplarnianym, który w ciągu pierwszych 20 lat obecności w atmosferze oddziałuje na klimat ponad 80 razy bardziej niż dwutlenek węgla. Ok. 60 proc. globalnych emisji generuje działalność człowieka, a ich największym źródłem pozostaje branża paliw kopalnych. Jak wynika z opublikowanej w tym roku analizy Global Energy Monitor, 30 gigantów paliwowych, w tym Abu Dhabi National Oil w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, odpowiada za niemal połowę emisji metanu z przemysłu energetycznego.
Według obecnych prognoz emisje pochodzące z sektora naftowego i gazowego będą w ciągu kolejnych lat wzrastać, co jeszcze bardziej zagraża osiągnięciu globalnych celów klimatycznych.
Redukcja kosztowna, lecz niezbędna
Tymczasem, jak wynika z raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej, istnieje szereg narzędzi, dzięki którym można niemal całkowicie wyeliminować emisje pochodzące z produkcji ropy naftowej i gazu. Redukcja metanu w tym sektorze stanowi jedną z najtańszych opcji ograniczania emisji gazów cieplarnianych. Jednak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta