Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Spalone fortepiany Zofii Rabcewicz

22 lipca 2023 | Plus Minus | Bogna Janke
76-letnia Zofia Rabcewicz gra koncert w Dworku Chopina podczas pierwszego Międzynarodowego Festiwalu Chopinowskiego w Dusznikach-Zdroju, listopad 1946 roku
autor zdjęcia: PAP/Chmielewski
źródło: Rzeczpospolita
76-letnia Zofia Rabcewicz gra koncert w Dworku Chopina podczas pierwszego Międzynarodowego Festiwalu Chopinowskiego w Dusznikach-Zdroju, listopad 1946 roku
Portret Zofii Rabcewicz (wtedy jeszcze Poznańskiej) wykonany w Pradze w 1892 r. – dwa lata po zakończeniu nauki w konserwatorium muzycznym w Petersburgu i na rok przed ślubem z Jerzym Rabcewiczem
autor zdjęcia: Jan Mulač
źródło: Rzeczpospolita
Portret Zofii Rabcewicz (wtedy jeszcze Poznańskiej) wykonany w Pradze w 1892 r. – dwa lata po zakończeniu nauki w konserwatorium muzycznym w Petersburgu i na rok przed ślubem z Jerzym Rabcewiczem

„Moja żona więcej grać nie będzie” – oświadczył, gdy rozentuzjazmowana publiczność domagała się bisu. Na oczach zdumionych ludzi Jerzy Rabcewicz zamknął fortepian i zabrał żonę ze sceny.

O Zofii Rabcewicz po raz pierwszy usłyszałam kilkanaście lat temu od jej wnuczki Zofii Minkiewicz, która uczyła moich synów gry na pianinie. Opowiadała o wybitnej polskiej pianistce wykształconej u Antoniego Rubinsteina w Petersburgu, która w okupowanej przez Niemców Warszawie zorganizowała ponad 60 konspiracyjnych koncertów fortepianowych.

W wieku 20 lat stanęła na progu wielkiej kariery muzycznej. Podbiła serca publiczności i krytyków w Europie. Jednakże po ślubie podzieliła los wielu kobiet swoich czasów, których talent blokowały społeczny konwenans i apodyktyczni mężowie.

„Mówiono, że chorobliwie zazdrosny mąż nie życzył sobie żadnych kontaktów ze światem swojej pięknej i ukochanej żony. Nie jest tajemnicą, że pan Rabcewicz potrafił wejść na estradę, zamknąć fortepian i rozentuzjazmowanym tłumom wołającym o bis oświadczyć: »Moja żona więcej grać nie będzie«” – wspominała Krystyna Kobylańska, była uczennica Rabcewiczowej, w czasopiśmie „Ruch Muzyczny”.

Dzieci pianistki były świadkami awantur domowych związanych z niechęcią męża do kariery utalentowanej żony. Także ich płacze i histerie w obronie mamy nie robiły wrażenia na stanowczym ojcu.

„Przeglądając fotografie Zofii Rabcewicz łatwo zauważyć, że przedstawiona na nich artystka była kobietą wyjątkowej urody: piękna sylwetka o harmonijnych proporcjach, szlachetne rysy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12628

Wydanie: 12628

Zamów abonament