Jeśli coś zmienimy, to tylko detale
To wyjątkowa okazja zbudowania od zera europejskiego lotniska – mówi Grant Brooker, prezes Foster + Partners, szef zespołu architektów projektujących CPK.
Jakie jest pana ulubione lotnisko na świecie?
Szczególnie dużo emocji wiąże mnie z Hongkongiem. I to nie tylko dlatego, że nasze biuro architektoniczne zaprojektowało ten port, ale był to wprost niewiarygodny projekt. Przede wszystkim dlatego, że musieliśmy sprostać wyzwaniu, jakim zawsze są wielkie lotniska. Konkretnie jak zaplanować bramę do Azji, żeby wszystko tam sprawnie zadziałało. I to się udało.
W takim razie dlaczego to singapurskie Changi i seulski Incheon rokrocznie są na szczycie rankingów, w których pasażerowie wybierają ulubione lotniska na świecie?
Hongkong także przez wiele lat był w czołówce. Tyle że to lotnisko zostało zbudowane pod koniec lat 90. ubiegłego stulecia. Wtedy było zdecydowanie liderem rankingów. Potem przyszły nowe technologie i nowe rozwiązania.
Pana biuro zdecydowało się wziąć udział w konkursie na zaprojektowanie nowego lotniska dla Warszawy. Co przesądziło o tej decyzji?
Jest to wyjątkowa okazja zbudowania od zera europejskiego lotniska. Dzisiaj lotniska rzadko są budowane od początku. W większości przypadków są rozbudowywane, dodaje się kolejne terminale. Bardzo rzadko zdarza się, aby jakieś lotnisko miało szansę powstać z wykorzystaniem najnowocześniejszych rozwiązań i technologii. A w przypadku polskiego projektu jest to nie tylko lotnisko, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta