Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Santos odszedł, problemy zostały

15 września 2023 | Sport | Stefan Szczepłek
Fernando Santos i Cezary Kulesza wytrzymali ze sobą 9 miesięcy
autor zdjęcia: FOTON/PAP
źródło: Rzeczpospolita
Fernando Santos i Cezary Kulesza wytrzymali ze sobą 9 miesięcy

Fernando Santos stracił posadę, bo reprezentacja grała poniżej oczekiwań i przyzwoitości, ale to nie wina selekcjonera.

Wydawało się, że Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN), podpisując umowę z portugalskim szkoleniowcem, tym razem nie popełnił błędu.

Po Paulo Sousie od pierwszej konferencji widać było przecież, że to po prostu elegancki, inteligentny cwaniak, który dobrze wie, jak zamotać w głowach pracodawcom i dziennikarzom. Santos stanowił jego wizerunkowe przeciwieństwo.

Bez obietnic i lukru

Starszy pan z prawdziwymi sukcesami w roli trenera, nielubiący konferencji prasowych, gdzie musiał odpowiadać na pytania mądre i głupie, a myślał tylko o tym, żeby jak najszybciej wyjść i zapalić papierosa.

Nie lukrował, nie obiecywał ani nie cytował Jana Pawła II, chociaż w podróżach na mecze nie rozstawał się w samolocie z różańcem. Zapowiadał ciężką pracę, stawiając akcent na „my”: razem trenujemy, razem gramy, razem cieszymy się ze zwycięstw lub ponosimy odpowiedzialność za porażki.

Przyjmując ofertę, chyba jednak inaczej sobie pracę wyobrażał. Miał prawo sądzić, że reprezentacja, w której gra Robert Lewandowski, a poza nim zawodnicy Juventusu, Arsenalu, Aston Villi, Southampton, Romy, Torino czy Wolfsburga są na tyle dobrzy, doświadczeni i odpowiedzialni, że wystarczy im tylko wskazać kierunek, a oni tym szlakiem pójdą.

Nie powoływał debiutantów, bo nie znając polskich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12674

Wydanie: 12674

Spis treści

Reklama

Zamów abonament