Wiec wyborczy PiS wystraszył Chińczyków
Gdy premier Morawiecki niespodziewanie ogłosił latem na Podkarpaciu, że HSW odzyskuje od chińskich właścicieli sprzedaną przed ponad dekadą część huty, sprawy mocno się skomplikowały.
O tym, że podkarpacki producent haubic Krab i sprzętu pancernego zamierza sięgnąć po aktywa LiuGong Dressta Machinery, chińskiego inwestora, który ponad dekadę temu kupił za 300 mln zł cywilną część Huty Stalowa Wola (HSW, zwanej też Centrum Artyleryjskim lub Artylerią) produkującą maszyny budowlane, spekulowano w Stalowej Woli od miesięcy. Niestety, publiczne ujawnienie planu „odbijania” majątku wyprzedawanego przez poprzedników politycznych spowodowało zwrot akcji. Nieoficjalnie mówi się teraz, że czynione w tajemnicy uzgodnienia z chińskimi właścicielami LDM zdecydowanie wyhamowały.
null
HSW, producent ciężkiej artylerii, dalekonośnych haubic samobieżnych Krab i zautomatyzowanych moździerzy Rak, a wkrótce dostawca bojowych wozów piechoty Borsuk i samochodów pancernych, tuż przed wojną w Ukrainie zakończył wartą kilkadziesiąt milionów złotych gruntowną modernizację. Dziś te inwestycje okazują się niewystarczające. HSW musi znów ruszyć z rozbudową.
Łowienie inżynierów
Po tym jak pierwsze kraby dały ognia w Ukrainie, a zachęcony skutecznością broni Kijów zakontraktował w Polsce dostawy ponad pół setki fabrycznie nowych haubic, Jan Szwedo, prezes podkarpackiej Artylerii, zapowiadał w zeszłym roku,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta