Wspólnota losu zamiast fabryki regulacji
Unia zaczęła zachowywać się jak mocarstwo – uważa Marek Prawda, były stały przedstawiciel Komisji Europejskiej w Polsce.
W ostatnim przed wyborami do europarlamentu orędziu o stanie Unii Ursula von der Leyen nakreśliła w różowych kolorach bilans swojej kadencji na czele unijnej egzekutywy. Twierdzi, że wprowadziła 90 proc. zapowiedzi z 2019 roku, mówi, że powstała „geopolityczna” Komisja Europejska. Czy to jednak nie przesada? To USA przewodzą Zachodowi w odpowiedzi na największe wyzwanie, przed jakim staje Europa: wojną w Ukrainie.
Ursula von der Leyen skromna nie była. To jest taki jej „testament’, nawet jeśli będzie starała się o kolejną kadencję na czele Komisji Europejskiej. Ale ma powody do satysfakcji. Unia stanęła na wysokości zadania, odpowiedziała na wyzwanie historii. Z organizacji produkującej regulacje stała się „wspólnotą losu”. Dobrym tego obrazem był wyjazd von der Leyen do Kijowa, gdzie wręczyła prezydentowi Zełenskiemu formularz w sprawie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta