Miłość i śmierć Fossego
W Polsce zarówno nazwisko tegorocznego noblisty, jak i jego dorobek nie są obce zwłaszcza ludziom teatru.
Jarosław Iwaszkiewicz, pytany kiedyś o fenomen literatury skandynawskiej, zauważył, że ma ona „niewyczerpane źródła, z których biją ożywcze strumienie lektury”, że odkrywa „nowe spojrzenie na możliwości człowieka, na jego sytuację, na jego pracę i stosunek do innych ludzi. Wszystko, co pisarze mają nam do powiedzenia, zdaje się jakieś nowe, budzące zdziwienie, i tym samym niezwykle interesujące”.
Wspomniałem o tym, bo Jon Fosse został tegorocznym laureatem Literackiej Nagrody Nobla za „nowatorskie sztuki i prozę, dające wyraz temu, co niewypowiedziane”. Jeden z teatralnych guru, flamandzki reżyser Luk Perceval nazwał tego noblistę Beckettem swoich czasów. Niemiecki tygodnik „Die Woche” zauważył zaś: „Na początku był Henryk Ibsen, następnie nie było nic, a teraz mamy Jona Fossego”.
64-letni dziś norweski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta