Requiem dla Nahal Oz
„Dla zbyt wielu kochanych sąsiadów i przyjaciół w czarną sobotę 7 października Państwo Izrael nie spełniło swojej roli”.
Fascynowała mnie ich determinacja. Przekonanie o tym, że robią coś dwójnasób dobrego dla społeczności. Po pierwsze, dlatego że w ogóle oddali swoje życie koncepcji kibucniczego życia, a więc niezwykłej realizacji założeń syjonizmu, dosłownego pielęgnowania ziemi Izraela, idei agrarnych – harmonii człowieka i natury, oraz socjalistycznych ideałów sprawiedliwości społecznej i równości. Po drugie, oni bronili tego skrawka ziemi nie orężem, ale pługiem, traktorem, krowami i kurami, choć ich kibuc leżał w jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc na Ziemi.
Przed przyjazdem – odwiedziłem Nahal Oz cztery lata temu – zostaliśmy przeszkoleni przez ochronę, na miejscu wskazano nam schrony, bo z Gazy, którą widać było gołym okiem na końcu pola, ewentualna rakieta przyleciałaby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta