Zobaczyłam, że to wszystko bujdy
Niektórzy uważają, że w jakiś magiczny sposób da się zmienić płeć, wystarczy w to wierzyć. Tak samo część feministek uważa, że słowami można kreować rzeczywistość. Nie mówmy więc „prostytutka”, tylko „pracownica seksualna”, a na pewno ukróci to stygmatyzację. Rozmowa z Kayą „Kayaszu” Szulczewską, influencerką
Byłaś zodiakarą?
Zodiakary to dziewczyny, które lansują się na ezoterycznych tematach w social mediach, a mnie na szczęście coś przed tym lansowaniem powstrzymało. Choć rzeczywiście myślałam o tym, by założyć sobie konto na YouTubie i dzielić się tam „wiedzą” na ten temat – w cudzysłowie, bo to jednak „wiedza” ezoteryczna (śmiech).
Co cię powstrzymało?
Miałam w sobie jakieś ziarenko niepewności, że za mało jeszcze „wiem” i że to nie jest jeszcze czas, by opowiadać o tym ludziom w internecie. Tyle że mnie nie ciągnęło jakoś specjalnie do tarota i astrologii, bardziej interesowało mnie oczyszczanie organizmu za pomocą specjalnych diet, bo sama byłam witarianką. Jakbym więc założyła taki kanał, pewnie mówiłabym głównie o witarianizmie, czyli diecie surowej.
To chyba nie do końca ezoteryka.
Myślę, że jak najbardziej się o nią ociera, w końcu to magiczna wiara w to, że niektóre rodzaje żywności są „brudne” i że można „oczyścić się” za pomocą pożywienia nieprzetworzonego termicznie. A siłą rzeczy pewnie opowiadałabym też o innych magicznych wierzeniach. Ale uratowała mnie jakaś taka dziwna intuicja, może nawet nie tyle co do tego, że naprawdę brakuje mi jeszcze „wiedzy”, bo uczyłam się nawet w szkole ezoterycznej, ale chyba cały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta