Dziewięć filarów naprawy państwa po PiS-ie
Wynik wyborów daje przyszłemu rządowi mandat do budowy innej Polski niż ta, która wykluwała się ostatnio. Aby tak się stało, konieczne będą reformy polityk publicznych.
Pierwsza do poważnego reformowania jest polityka innowacyjności. Spółki Skarbu Państwa nie są i nigdy nie będą siłą napędową polskiej gospodarki, a ich odpolitycznienie poprzez transparentnie przeprowadzoną prywatyzację bardzo wsparłoby konkurencję i inwestycje. Niczego poza kolosalnymi kosztami nie mogą też dać megalomańskie, finansowo bardzo ryzykowne megaprojekty w rodzaju Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Swoją rolę do odegrania w rozwoju innowacyjności mają sprawnie działająca administracja państwowa i agencje rządowe. Tymczasem w Polsce to biurokratyczne skamieliny, w których nie istnieją bodźce ani do rozwoju zatrudnionych w nich osób, ani do oddolnej poprawy sposobu działania.
W katastrofalnej sytuacji znajduje się polska nauka, która już przed ministrem Czarnkiem nie była w stanie zmniejszyć dystansu do bardziej rozwiniętych państw. Później całkowicie stoczyła się do roli skrajnie niedofinansowanego skansenu.
Co zamiast węgla
Drugi kluczowy obszar to energetyka. Szybki zwrot w kierunku odnawialnych źródeł energii wymuszają coraz wyższe koszty zakupu praw do emisji dwutlenku węgla. Aby jednak transformacja energetyczna mogła się udać, rząd musi wprowadzić wiele zmian regulacyjnych, całkowicie udrożnić pozyskiwanie pieniędzy z Unii Europejskiej na inwestycje w tym sektorze – zwłaszcza w sieci dystrybucyjne i ciepłownictwo – oraz stworzyć nowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta