Sterowce mają wrócić na niebo
Pathfinder 1 to testowany właśnie elektryczny sterowiec, który ma zapoczątkować nową erę w lotnictwie. Stworzyła go firma współzałożyciela Google’a Sergeya Brina.
Śnieżnobiałe cygaro o długości ponad 120 metrów, czyli dłuższe niż trzy boeingi 737, ma w przyszłości przewozić ludzi i tony ładunku na tysiące kilometrów. – To było dziesięć lat krwi, potu i łez – mówił dyrektor generalny LTA Research Alan Weston w wywiadzie dla TechCrunch w przeddzień odsłonięcia olbrzyma w ubiegłym tygodniu. – Teraz musimy pokazać, że może on niezawodnie latać. I zamierzamy to zrobić – dodał Weston, który wcześniej był jednym z dyrektorów w NASA.
Testy giganta
Na początku września Federalna Agencja Lotnicza (FAA) wydała specjalny certyfikat zdatności do lotu dla Pathfindera 1, zezwalający na loty testowe w okolicach bazy Moffett Field, gdzie w hangarze zbudowano sterowiec, i pobliskiego lotniska Palo Alto oraz nad południową częścią zatoki San Francisco.
Sterowiec wytoczono z wielkiego hangaru NASA pamiętającego II wojnę światową i rozpoczęto serię testów w locie, które mają potrwać nawet rok. Testy te początkowo odbędą się zaledwie metr nad ziemią, a sterowiec będzie przywiązany do ruchomego masztu. Następnie odbędzie się seria lotów nad zatoką na wysokości do 500 metrów.
To największy obiekt, jaki wzbił się w przestworza od czasu gigantycznego sterowca Hindenburg, który w 1937 roku uległ głośnej katastrofie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta