Panie na wysokościach
Kiedy już w Polsce wyrośnie las wiatraków obiecywanych przez nową władzę, przy ich konserwacji, jeśli zadrzemy głowę, ujrzymy zapewne wiele kobiet. Ekscytująca praca? Mniej niż ta wykonywana na kominach tankowców albo konstrukcjach morskich platform wiertniczych.
Alpinistka, a co to za zawód? W dodatku – przemysłowa? Z podobnymi pytaniami wciąż spotykają się przedstawicielki tego fachu. Ile ich jest i jak na co dzień wygląda ich praca?
W „Indeksie alfabetycznym zawodów i specjalności” utworzonym przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej alpinistę przemysłowego wyszczególniono pod numerem 713301, pomiędzy akwizytorem i analitykiem baz danych. Z pozoru takie sąsiedztwo ma wymiar jedynie alfabetyczny, co bowiem może łączyć komiwojażera, jak to się kiedyś mówiło, z przylepionym do ekranu specjalistą IT i wiszącym na linie człowiekiem w kasku? Być może więcej niż by się wydawało. Jeśli przyjmiemy, że akwizytor to ktoś będący w ciągłym ruchu, analityk zaś nieustannie przetwarza dostarczane mu dane, to praca alpinisty przemysłowego nie jest wcale od tego taka odległa.
Pod różowym kaskiem
Kwestia się komplikuje, gdy w brygadzie wysokościowej pojawią się kobiety. Po pierwsze, jest to zawód w dużej mierze techniczny, wręcz fizyczny, a w Polsce praca fizyczna kobiet jest wciąż pewnego rodzaju tabu. Po drugie, polskie alpinistki przemysłowe często są świetnie wyszkolone i pełnią funkcje tzw. superwizorów czy team leaderów, kierujących pracą mężczyzn. Z tego wyłania się fach dość niespotykany i nieco kontrowersyjny. A jak jest naprawdę? Pytamy o to nasze dwie rozmówczynie, w alpinistycznym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta