Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jakże się to stanie?

16 grudnia 2023 | Plus Minus | Jan Maciejewski
Jacek Hajnos, Zwiastowanie
autor zdjęcia: Marek Gardulski
źródło: Rzeczpospolita
Jacek Hajnos, Zwiastowanie
Michał Żądło, Zwiastowanie
autor zdjęcia: Marek Gardulski
źródło: Rzeczpospolita
Michał Żądło, Zwiastowanie

Zwiastowanie jest nie tyle tematem zachodniej sztuki, ile jej nowym początkiem. Możliwością dokonania wyboru między Ewą a Maryją. Dynamem a dziewicą.

Dalej już nie można, choćby o włos. Nie stoją żadne barierki, nie łypią groźnie strażnicy – nie muszą. Uczucie czci trzyma na dystans jak odwrócony magnes. Nie wydaje żadnego odgłosu, milczy; ale nie jak ktoś, kto nie ma nic do powiedzenia. Przeciwnie – raczej ten, którego słowo zadecyduje o naszym losie jak kciuk Cezara. Czy źródło mocy nie jest jednocześnie źródłem świętości, czy te dwa pojęcia nie występują ze sobą zawsze w parze? A więc dalej nie można; nie podchodź – uklęknij.

Kiedy Henry Adams odwiedził w 1900 r. wystawę światową w Paryżu, komasującą na kilkunastu kilometrach kwadratowych najwybitniejsze osiągnięcia naukowe XIX w., widok 12-metrowych dynam, wielkich generatorów energii elektrycznej, zaskoczył go swoją religijną głębią. Uznał je za symbol energii absolutnej, siłę moralną – „coś takiego jak krzyż dla pierwszych chrześcijan”. Pierwszy poruszyciel; ten, którego nie widać, a jednak jest wszędzie; matka wszechrzeczy – prądnica. Zobaczyć źródło tej siły, której przejawy za moment rozświetlą ulice miast i neony sklepów, zagoszczą w każdym domu, zobaczyć źródło światła było rzeczywistym objawieniem. Co niby innego stało się z postacią Chrystusa na górze Tabor – rozświetliła się. Prometeusz ukradł bogom tylko ogień; Tesla i Edison – gorejący krzak elektryczności; ten, który płonąc, nigdy się nie wypala. Przynajmniej dopóty,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12751

Wydanie: 12751

Zamów abonament