Liberalny wilk w socjalnej skórze
Donald Tusk w exposé cytował „polskiego papieża”, a jednocześnie oddał ministerstwa odpowiedzialne za polskie umysły środowiskom, które chętnie Karola Wojtyłę by wygumkowały. Po co to robi? Zgiełkliwe awantury o ideologię zagłuszą rozmowy o „bazie”: finansach, systemie podatkowym, wpływach lobbies.
Ten tekst miał się zaczynać inaczej. Nowy początek nadała mu chamska prowokacja posła Konfederacji Grzegorza Brauna, polityka, o którego równowagę psychiczną niepokoiłem się już od dawna. W dzień wygłoszenia exposé przez nowego premiera Donalda Tuska Braun zaatakował obchody żydowskiego święta Chanuka w gmachu Sejmu. To akt antysemityzmu raniący wiele osób, a zarazem znakomita okazja, aby w cieniu podejrzenia znalazła się, jeśli nie cała Polska, to przynajmniej polska prawica, i to w mediach światowych.
I tak to PiS odpowie za Brauna
W wielu miejscach można już znaleźć pierwsze nagłówki zagranicznych portali poświęconych temu zdarzeniu. Czytamy tam na przykład, że polski poseł zaatakował chanukowe ozdoby po tym, jak nowy premier piętnował w Sejmie ksenofobię. Wicemarszałek sejmu z Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty już zdążył powiązać eksces Brauna z „podziałami w Polsce”. Podczas kolejnych debat, najpierw nad exposé Mateusza Morawieckiego, a potem Donalda Tuska, tabuny posłów nowej koalicji oskarżały nie Konfederację, lecz PiS o wypowiedzi pełne ksenofobii czy rasizmu. Mamy więc pożądane skojarzenie: Tusk jako zbawca Polski przed widmem antysemityzmu.
Usłyszymy, że prorosyjski, antyukraiński i antyszczepionkowy poseł Konfederacji został stworzony przez „atmosferę”, a jej autorem jest oczywiście PiS. Choć warto przypomnieć, że podczas tego samego posiedzenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta