„Półkowniki” czasów komercji
W najbliższym czasie na polskie ekrany wejdą najgłośniejsze filmy artystyczne ubiegłego roku. Tylko dlaczego tak późno?!
Sezon nagród filmowych w pełni, ale polskim widzom trudno temu wyścigowi kibicować. Najciekawszych tytułów artystycznych minionego roku po prostu nie znają.
Wprowadzanie ambitnego kina nie jest, co prawda, łatwe i niesie spore ryzyko. Jednak w tym roku opóźnienia w stosunku do większości krajów Europy mamy duże.
Dystrybutorzy nie wykorzystali nawet luki, jaka powstała na rynku, gdy z powodu strajku aktorów wielkie wytwórnie przekładały premiery blockbusterów. Wydaje się, że czekali na sezon oscarowy, mając nadzieję, że wieści o nominacjach staną się bezpłatną reklamą. Zwycięzcy wielkich festiwali, zdobywcy Złotych Palm, Złotych Lwów czy Europejskich Nagród Filmowych dopiero teraz zaczynają wchodzić na polskie ekrany.
Palmy i Lwy
Jednym z najważniejszych, a może wręcz najważniejszym filmem europejskim ubiegłego roku była „Anatomia upadku” Justine Triet. Teoretycznie jest to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta