Iga wróci po resecie
Zaczyna się drugi tydzień Australian Open. Już bez Igi Świątek i Magdaleny Fręch w drabince, ale z wieloma innymi tenisistkami głodnymi sukcesu.
Pożegnanie Igi z Melbourne drugi rok z rzędu wypada wcześniej niż oczekiwano. Przyczyny, dla których pierwsza rakieta świata przegrała 6:3, 3:6, 4:6 ze zdolną czeską nastolatką Lindą Noskovą, na razie pozostają raczej mgliste.
Polka mówiła po meczu o większym stresie niż w innych turniejach, solidnej pracy przed sezonem, która w decydujących chwilach nie przyniosła efektu, i poprawkach swego tenisa, które próbowała wdrożyć na Rod Laver Arena, ale bez wyraźnego skutku, być może także z powodu trochę zbyt szybkiego kortu.
– Nie grałam w pełni naturalnie. Miałam nieco wolniejsze reakcje. Celem przygotowań była poprawa gry, i to jedyna rzecz, na której się skupiłam. Wiem, że zrobiłam, co mogłam, dlatego żałuję, że nie potrafiłam zagrać trochę lepiej – wyjaśniała.
Zachwyty jeszcze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta