Nie mamy się czego wstydzić
Wybory samorządowe są tak samo ważne jak te 15 października – to kolejny etap odzyskiwania demokracji. Wygrana da szansę na dezintegrację PiS i populistów – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, wiceprzewodniczący PO.
Czy chce pan zostać prezydentem Warszawy na kilkanaście miesięcy?
Chcę zostać prezydentem Warszawy i skupić się na dokończeniu swojego programu. Jest zdecydowanie za wcześnie, aby przewidzieć, co stanie się za półtora roku.
Ale warszawiacy chcą wiedzieć, czy wybiorą prezydenta stolicy na pełną kadencję – czy też będzie pan kandydował na prezydenta Polski.
Zawsze koncentruję się w polityce na tym, co tu i teraz. Plan zmian – choćby całego centrum miasta – jest rozpisany na najbliższe tygodnie, miesiące i lata. Jest bardzo dużo pracy do wykonania i na tym się obecnie koncentruję, po to, żeby zakończyć wszystkie zmiany, które rozpocząłem.
Donald Tusk może kandydować na prezydenta Polski?
Donald Tusk w tej chwili pełni najbardziej odpowiedzialną funkcję w Polsce i jest na niej skoncentrowany w stu procentach.
Wybory będzie pan chciał wygrać w pierwszej turze?
To naturalne, że chciałbym mieć jak najlepszy wynik, natomiast zobaczymy, jaka będzie determinacja warszawianek i warszawiaków – jaka będzie frekwencja. To od niej wszystko zależy. Pięć lat temu – paradoksalnie – było łatwiej. Wówczas wybory samorządowe były momentem, w którym można było zademonstrować PiS-owi, że Polki i Polacy na poziomie lokalnym wybierają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta