To Polska lepiej wychodzi na handlu z Ukrainą
Protestujący rolnicy żądają zamknięcia granicy dla towarów z Ukrainy. Tymczasem bilans handlu z tym krajem jest dla Polski bardzo korzystny. Od wybuchu wojny nasz eksport błyskawicznie rośnie.
Niemal dwa tygodnie temu rolnicy w całej Polsce wyjechali ciągnikami na drogi w proteście przeciwko unijnemu Zielonemu Ładowi i zapisanym w nim sposobom dochodzenia do ambitnych celów klimatycznych w UE. Ale rolnicy chcą też zatrzymania napływu towarów z Ukrainy, przez który – jak twierdzą – produkcja żywności w kraju stała się nieopłacalna. Przypadki wysypania na tory ukraińskiego zboża i blokowanie na granicy transportów wojskowych i humanitarnych wzbudziły protesty władz w Kijowie. Do rozmów z rolnikami usiadł szef rządu Donald Tusk. A przeciwko pomysłom ewentualnego zablokowania przepływu towarów między Polską a Ukrainą zaprotestowali polscy i ukraińscy producenci mleka.
Bilans mocno dodatni
Polska Izba Mleka, Związek Przedsiębiorców Mleczarskich Ukrainy i Stowarzyszenie Producentów Mleka wspólnie zaapelowały do rządów obu krajów o to, aby mleczarstwo nie stało się ofiarą sporu toczącego się wokół importu ukraińskiego zboża. Tłumaczą, że jest ono ważnym elementem w gospodarkach obu krajów. Wskazują, że Ukraina jest dla polskich produktów mleczarskich trzecim rynkiem eksportowym, po Wielkiej Brytanii i Algierii. Są one w Ukrainie cenione i rozpoznawalne.
Cytowana przez PAP Agnieszka Maliszewska, prezes Polskiej Izby Mleka, przekonywała na konferencji prasowej, że zamknięcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta