Spór o pieniądze na wynagrodzenia w Sejmie
Pracownicy Kancelarii Sejmu twierdzą, że Szymon Hołownia przyznał im niższe podwyżki, niż obiecał to Donald Tusk.
– Jeszcze formalnie nie ma rządu, a my już mamy gotowe projekty w najważniejszych sprawach – mówił w grudniu w czasie swojego exposé premier Donald Tusk. Wymienił m.in. podwyżki o 20 proc. dla pracowników budżetówki. Problem w tym, że nawet w Sejmie, w którym przemawiał premier, ta obietnica miała nie zostać odpowiednio realizowana. Tak przynajmniej wynika z pisma, do którego dotarła „Rzeczpospolita”.
Podpisały się pod nim zakładowa Solidarność oraz Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Pracowników Kancelarii Sejmu, a zostało skierowane do Jacka Cichockiego, szefa kancelarii i prawej ręki marszałka Szymona Hołowni. Związkowcy twierdzą w nim, że „zapowiadane 20 proc. podwyżki w sferze budżetowej nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta