Polska gospodarka wciąż ma potencjał do szybkiego rozwoju
Za sprawą postępu technologicznego produktywność firm może się zwiększać równie szybko co w ostatnich dekadach. To złagodzi wpływ starzenia się ludności na polską gospodarkę – mówi Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku.
Teoria ekonomii mówi, że biedniejsze kraje, o ile nie popełniają jakichś rażących błędów, rozwijają się szybciej niż te zamożniejsze. Czy to, że Polska w ostatnich dekadach rozwijała się szybciej niż inne państwa Europy Środkowo-Wschodniej, wynika właśnie z tego, że w punkcie startu mieliśmy większe zapóźnienia rozwojowe?
W 1990 r. zasób kapitału oraz PKB per capita w Polsce były niższe niż np. w Czechach, na Słowacji, w Rumunii i na Węgrzech. O ile jednak tym można wyjaśnić dużą część różnicy w tempie rozwoju między Polską a Czechami i Słowacją, to już nie między Polską a Węgrami i Rumunią. Być może w tych ostatnich krajach popełniono jakieś rażące błędy w polityce gospodarczej, które spowolniły ich konwergencję. A może po prostu nie doceniamy witalności naszej gospodarki.
Czy w takim razie możemy uznać, że szybszy rozwój Polski niż innych gospodarek regionu to w jakimś stopniu skutek lepszej polityki gospodarczej, np. tego, że inaczej niż Słowacja i kraje bałtyckie nie przyjęliśmy euro?
Takie porównania są trudne, bo polityka gospodarcza wszystkich państw zmieniała się na przestrzeni tych kilku dekad i to w różnych momentach. Przykładowo te kraje, które przyjęły euro, decydowały się na to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta