W jednolitym, spójnym systemie
Mieszkanki i mieszkańcy Gdańska, ale też wszyscy chcący korzystać z rowerów i komunikacji miejskiej powinni mieć taką możliwość przede wszystkim w ramach jednego pakietu przez określoną liczbę minut. Nad tym obecnie w mieście pracujemy – mówi Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska.
Panie prezydencie, przejechał się pan, przy okazji szczytu rowerowego organizowanego przez „Rzeczpospolitą” – „Życie Regionów”, rowerem po Warszawie? Jak wrażenia? Jest lepiej niż w Gdańsku czy nie umywa się?
To jest trudne pytanie. Myślę, że nie powinno się tego tak kategoryzować i określać, czy w danym mieście jest lepsza, czy gorsza infrastruktura.
Mnie zawsze cieszy to, że nasze miasta zmieniają się rowerowo i powstają nowe elementy infrastruktury. Rozwija się rower miejski czy metropolitalny – tak jak u nas.
Tu nie chodzi o rywalizację, tylko o to, żebyśmy wszyscy w wielu miejscach – nie tylko takich, jak Gdańsk czy Warszawa, ale w całej Polsce – traktowali rower jako jeden z głównych środków transportu.
A widział pan tę słynną kładkę rowerową nad Wisłą? Jechał pan nią?
Tak, przejeżdżaliśmy po kładce. Muszę przyznać, że widoki z niej są obłędne. Cieszy też fakt, że wokół było bardzo dużo rowerzystek i rowerzystów, nie przeszkadzało to jednak w swobodnym korzystaniu z niej. Z tego, co słyszałem, w pierwszych dniach po jej otwarciu ciężko było nawet przejść. Teraz jest już spokojniej.
Pana zdaniem powinny być na niej wydzielone pasy – osobne dla rowerzystów, osobne dla pieszych?
Wiem, że tej realizacji przyświecała idea, aby połączyć możliwość ruchu pieszego i rowerowego. Myślę, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta