Pozwalamy łączyć oszczędności z troską o środowisko
Rozmowa | Musimy się zmieniać po to, by chronić klimat i środowisko, ale też po to, by zabezpieczyć nasz rozwój długoterminowo. ESG, CSR czy odpowiedzialność społeczno-środowiskowa, niezależnie od nazwy, jaką przyjmiemy, powinny służyć umożliwieniu przedsiębiorstwu funkcjonowania za 5, 10, czy 15 lat – mówi Jacek Hutyra, członek zarządu ds. ESG w Leroy Merlin Polska sp. z o.o.
MATERIAŁ PARTNERA
Trafił pan jako ekspert ESG do Leroy Merlin niecały rok temu, w randze członka zarządu, co chyba jest rzadkością w branży budowlanej. Czy zarządzanie strategią ESG firmy w tym sektorze to wyzwanie?
Jacek Hutyra: Budynki odpowiadają w Unii Europejskiej za nawet
40 proc. emisji gazów cieplarnianych, a jesteśmy przecież obecni nie tylko
w sektorze budowlanym, ale też w szerzej rozumianej branży handlowej. Jest to też branża wciąż odpowiadająca za istotne ilości odpadów. Konieczność transformacji klimatycznej czy środowiskowej nie powinna więc być poddawana pod dyskusję. Pytanie brzmi raczej, jak najszybciej
i najbardziej efektywnie się mamy zmieniać, a nie, czy jest to trudne, czy nie. Tak, to jest wyzwanie, ale jednocześnie konieczność.
I jako osoba wywodząca się
z branży telekomunikacyjnej – pozornie czystej, ale
w rzeczywistości mierzącej się z ogromnymi wyzwaniami energetycznymi – nie mam poczucia, że ESG w Leroy Merlin jest wyzwaniem większym czy bardziej ambitnym niż w innych branżach. Musimy się zmieniać po to, by chronić klimat i środowisko, ale też po to, by zabezpieczyć nasz rozwój w długim terminie. Jednym zdaniem: ESG, CSR czy odpowiedzialność społeczno-środowiskowa, niezależnie od nazwy, jaką przyjmiemy, powinny służyć umożliwieniu przedsiębiorstwu funkcjonowania za 5, 10, 15 lat. Chodzi o to, żeby mieć,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta