Włochów nie dało się złamać
Itas Trentino pokazał moc w finale Ligi Mistrzów i pokonał Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:20, 25:22, 25:21).
To była już kolejna odsłona polsko-włoskiej bitwy w Lidze Mistrzów. W 2021 i 2022 roku ZAKSA Kędzierzyn-Koźle dwa razy pobiła w finale Itas Trentino. Teraz przed taką szansą stanęła drużyna z Jastrzębia-Zdroju.
Przed pierwszym gwizdkiem wszyscy spodziewali się twardej walki w Antalyi i tak właśnie było, bo potencjały obu zespołów wydawały się być wyrównane. U mistrzów Polski rozgrywającym jest reprezentant Francji Benjamin Toniutti, w Itas Trentino – włoski kadrowicz Riccardo Sbertoli. Duet przyjmujących Daniele Lavia i Alessandro Michieletto należy do najlepszych na świecie, a Tomasza Fornala napędzają wielkie mecze. U Włochów za blok odpowiadają Mirko Podrascanin i Jan Kozamernik, ale za to Jastrzębski Węgiel ma świetnego środkowego Norberta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta