Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Źródła antyukraińskich fobii wśród Żydów

11 maja 2024 | Plus Minus | Jacek Borkowicz
Ofiary pogromów w Żytomierzu w 1919 r. W mieście zginęło wówczas prawie 400 żydowskich mieszkańców
autor zdjęcia: Slava Katamidze Collection/Getty Images
źródło: Rzeczpospolita
Ofiary pogromów w Żytomierzu w 1919 r. W mieście zginęło wówczas prawie 400 żydowskich mieszkańców

Gdy dwa lata temu Putin zaatakował Ukrainę, sondaż przeprowadzony na ulicach Tel Awiwu i Jerozolimy wykazał, że spora część respondentów na pytanie, z kim sympatyzują, odpowiadała, że z Rosją. Dlaczego?

Czarna legenda ukraińskich pogromów 1919 roku trwa już niemal tak długo, jak czas dzielący nas od inspirujących ją wydarzeń. Jak każda legenda – nie wiadomo, kto pierwszy nią się posłużył, choć znamy nazwiska przynajmniej niektórych spośród jej aktywnych szerzycieli. A jest wśród nich genialny twórca literatury. Powtarzana bezrefleksyjnie czy też interesownie – zawsze uderza w dobre imię ukraińskiej państwowości, tej prawdziwie niepodległej, która dziwnym trafem nigdy nie miała na świecie dobrej prasy. Zdumiewa jej trwałość, zdolność do powracania do życia w nurcie potocznych opinii, pojawiania się i znikania w różnych kontekstach historycznych. Jedno można powiedzieć na pewno: przykleiła się ona do Ukraińców trwalej niż do nas wymysł o „polskich obozach”. Nie budzi już może podobnie silnych emocji, ale tylko dlatego, że dotyczy epoki odleglejszej w czasie, bo wcześniejszej o pokolenie. Jednak jest mocniej od „naszej” czarnej legendy osadzona w koleinach stereotypów. A zatem trudniejsza do odkłamywania.

Stygmatyzacja

Zwierzęcy jazgot wyrwał się znienacka z białego budynku. Jazgot, potem stękanie. Jazgot. – Tłuką gudłaja – niegłośno, a soczyście powiedział ktoś.

Podobnych opisów, tyleż zwięzłych, co sugestywnych, jest u Michaiła Bułhakowa znacznie więcej. Zna je każdy, kto czytał...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 12870

Wydanie: 12870

Zamów abonament