Coraz bliższy zasięg
Jak to w dobrym science fiction, Magdalena Salik we „Wścieku” nie projektuje tylko fantazyjnego „co by było, gdyby...”, lecz przygląda się współczesności. Zastanawia się, czy jest szansa, byśmy zeszli z drogi prowadzącej nas w stronę globalnego feudalizmu technologicznego.
Najpierw fakty, nie opinie: science fiction to dziś ogólnoświatowy mainstream. Mało tego – za sprawą seriali SF stał się jednym z najbardziej przepustowych rurociągów popkultury. Pozwolił na to rozwój techniki filmowej i cyfrowej postprodukcji – łatwiej, a przede wszystkim taniej jest dziś takie filmy realizować, a i efekt robi wrażenie. Niemałe znaczenie ma też to, że fantastyka bliskiego zasięgu (ta opisująca niedaleką przyszłość) dogoniła nas szybciej, niż się tego spodziewano. Generatywna sztuczna inteligencja, drony, obraz w 4K, boty, Pegasus, sieć 5G, a już wypatrujemy komputerów kwantowych. Do tego ogólny nastrój na świecie: zmiany klimatyczne, wirusy, wojny, zbrojenia i niespodziewany atomowy renesans.
Bitwa o przyszłość
Rynek kultury i rozrywki odpowiedział szybko. Ostatni kwartał na platformach VOD to premiera hitowego, dystopijnego „Fallouta” na podstawie gier wideo (Amazon Prime), a także twarde science fiction rodem z Chin – netflixowa adaptacja powieści Cixina Liu „Problem trzech ciał”. HBO Max kręci drugi sezon postpandemicznego horroru „The Last of Us”, a Apple TV+ regularnie wypuszcza nowe, inspirujące cykle fantastycznonaukowe.
Kto nie zachłystuje się SF, ten w świecie rozrywki będzie się czuł coraz bardziej obco. Ale też i nie jest to nurt jednorodny, obfituje w przeróżne gatunki, mniej lub bardziej unaukowione gałęzie. Od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta