Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Powinnyśmy zabić Bellę

13 lipca 2024 | Plus Minus | Kathleen Hale
źródło: Rzeczpospolita

Anissa zakładała, że zabicie Belli będzie wymagało co najwyżej jednego ciosu, a gdy już ten cios zostanie zadany, ofiara rozwieje się i zniknie, nie pozostawiając po sobie śladów krwi, niczym pokonana postać z gry komputerowej.

Morgan i Anissa poznały się na przystanku autobusowym jesienią 2013 roku. Obie mieszkały w Sunset Homes, osiedlu apartamentowców liczącym sto dwadzieścia mieszkań. Ich znajomość zaczęła się od tego, że Anissa uderzyła Morgan w ramię. Można powiedzieć, że dziewczynki się uzupełniały – Morgan wyładowywała swoje frustracje na samej sobie, Anissa na innych ludziach. Od samego początku te różnice zazębiły się ze sobą z niezwykłą siłą.

Kilka lat później Morgan napisała opowiadanie z perspektywy Ponurego Żniwiarza. Śmierć spotyka w nim zabójczynię o „oczach zielonych jak lasy deszczowe” – takich samych, jakie miała Anissa.

„Było w niej coś hipnotyzującego – pisała Morgan. – Coś, co zapierało dech w piersiach”.

Znęcona agresją Anissy, Morgan zaczęła siadać obok niej w autobusie. W ciągu kolejnych tygodni jeszcze bardziej zbliżyły się do siebie, odkrywszy wspólne zainteresowanie horrorami, miejskimi legendami i książkami o Harrym Potterze. Anissa wciąż od czasu do czasu uderzała Morgan w ramię. Ale lubiła ją.

– Miałyśmy wspólne tematy, rozmawiałyśmy o nich z entuzjazmem – wspominała później Anissa. – Uczepiłam się jej jak rzep psiego ogona.

Ojciec Anissy, Bill, zeznał później na procesie córki, że gdy poznał Morgan, zrobiła na nim wrażenie „ciekawej” osoby. Wspominał, jak wysadził córkę na przystanku autobusowym i zobaczył drobną...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12923

Wydanie: 12923

Zamów abonament