Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Teraz niestety jest w Chinach normalnie

17 sierpnia 2024 | Plus Minus | Marcin Kube
autor zdjęcia: materiały prasowe
źródło: Rzeczpospolita

Komunistyczna Partia Chin i chciwy biznes z Zachodu weszły w sojusz. Egoizm, cynizm i zysk na pierwszym miejscu – to jest trójca, która najlepiej określa tę współpracę. Rozmowa z Yangiem Lianem, chińskim poetą na emigracji, laureatem Nagrody Herberta

Dorastał pan w epoce rządów Mao Zedonga, wrogiej wobec twórczości artystycznej, zwłaszcza tej tradycyjnej. Jak w takich warunkach kształtowała się u młodego człowieka wrażliwość na sztukę?

Dorastałem wśród intelektualistów. Mój ojciec był miłośnikiem klasycznej poezji chińskiej i kiedy miałem siedem–osiem lat, zachęcał mnie albo może nawet zmuszał, żebym uczył się na pamięć tradycyjnych wierszy. Jak można się domyślić, w tamtym czasie nie znosiłem poezji. Co wieczór przy kolacji ojciec zagajał: „To może teraz pora na jakiś wiersz?”. O mój Boże – myślałem…

Koszmar się spełnił.

Zatem od najmłodszych lat, chcąc nie chcąc, znałem klasyczną poezję chińską i recytowałem ją z pamięci. Nie miałem pojęcia, o czym ona opowiada, ale bardzo wyraźnie zapamiętałem muzykę tego języka. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że ta melodia zostanie zaszczepiona we mnie już na zawsze. Później, kiedy doświadczyłem na własnej skórze rewolucji kulturalnej i zostałem wysłany na prowincję – tak jak wielu młodych ludzi w tamtych czasach – doświadczyłem, co to znaczy „prawdziwe życie” w Chinach w latach 70. To były straszne czasy. Wtedy też zacząłem pisać swoje pierwsze wiersze. Początki były bardzo infantylnie, ale z czasem, powoli, życie i twórczość zaczęły się schodzić...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12952

Wydanie: 12952

Zamów abonament