Przestańmy mitologizować pokolenie Z

autor zdjęcia: mat. pras.

źródło: Rzeczpospolita

Młodzi muszą się mierzyć nie tylko z wejściem na rynek pracy, ale jednocześnie także stereotypami, które na nich rzutują.

Czy pokolenie Z jest wyjątkowe? Tak. Jest dokładnie tak samo wyjątkowe i inne, jak pokolenia, które weszły na rynek pracy przed nim – i na pewno wejdą na rynek pracy za nim.

Wyjątkowość ta jednak jest ograniczona w czasie. Jej granicą będzie moment, w którym organizacje nauczą się wykorzystywać cechy młodych z korzyścią dla obu stron.

Jako osoba z pokolenia milenialsów doświadczyłam tego procesu osobiście. Przecież nie tak dawno to właśnie milenialsi słynęli z tego, że najmocniej kwestionują i podważają konwenanse świata biznesu – pałeczka w wyścigu pokoleń została definitywnie przekazana. Dziś w organizacji DSV odpowiadam za zarządzanie polityką rekrutacji, budowy kultury organizacyjnej oraz employer brandingu. Można powiedzieć, że jestem mostem, który łączy najmłodsze talenty zarówno z organizacją, jako instytucją, jak i starszymi współpracownikami.

Obecnie już co piąty członek (21 proc.) naszego zespołu, który odpowiada za rozwój usług spedycji morskiej oraz lotniczej to Zetka Jest ich nawet nieznacznie więcej od pracowników z pokolenia X (20 proc.). Myślę, że gdyby prawdą były wszystkie pojawiające się na ich temat informacje, nigdy nie znaleźlibyśmy się w tym miejscu, w którym jesteśmy jako firma. Co więcej, wśród pracowników z najmłodszego...