Tysiące skarg na sędziów. Zarzuty bywają ryzykowne
Strony postępowania sądowego mają prawo do krytyki, ale muszą uważać na ryzyko pomówienia.
Sąd działał opieszale, był przychylny jednej ze stron. Terminy pomiędzy kolejnymi rozprawami były zbyt odległe. Sędzia brał łapówki, był niekulturalny na sali rozpraw, spóźniał się z wywołaniem rozprawy i na koniec wyrok był niesprawiedliwy – takie skargi najczęściej wpływają do prezesów sądów w Polsce. Treść jest różna, pojawiają się zarówno zarzuty merytoryczne, jak i emocjonalne. Autorzy powinni uważać, bo niektóre opinie lub określenia mogą wiązać się z surowymi konsekwencjami.
Rzecznik broni
Te ryzyka uwidacznia przykład kobiety, która napisała w pismach do prezesa sądu rejonowego o swoich zastrzeżeniach do procedowania przez konkretną sędzię. Została oskarżona o zniesławienie i znieważenie tej ostatniej, czyli o czyny z art. 212 § 1 kodeksu karnego i art. 216 § 1 k.k. w związku z art. 12 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 §2 k.k. W lutym 2022 r. Sąd Rejonowy stwierdził jej winę, ale warunkowo umorzył na rok postępowanie karne przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. Zobowiązał kobietę do pisemnego przeproszenia pokrzywdzonej sędzi w ciągu siedmiu dni od uprawomocnienia się wyroku w piśmie do wiadomości prezesów sądu rejonowego i okręgowego. Zasądził też od oskarżonej na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej 2 tys. zł tytułem świadczenia pieniężnego i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta