Gdy będzie mniej wiernych i pieniędzy, Kościół się zmieni
Coraz większa liczba księży odmawia zostania biskupami. To przestaje być atrakcyjna fucha. Rozmowa z Ignacym Dudkiewiczem, autorem książki o władzy w polskim Kościele
„Jak będą bankrutować diecezje w Polsce, to otworzę szampana” – mówił pan Magdalenie Rigamonti podczas warszawskiej premiery „Pastwiska”, pańskiej najnowszej książki, która opisuje struktury władzy w polskim Kościele. Aż tak?
Nie pamiętałem, że tak mocno to ująłem. Rzeczywiście, od dłuższego czasu prawie nie piję alkoholu, ale na poziomie metafory potwierdzam. Jeśli diecezje rzymskokatolickie w Polsce będą bankrutowały z uwagi na konieczność wypłaty odszkodowań osobom seksualnie skrzywdzonym przez duchownych tych diecezji i systemowe krycie tych przestępstw przez lata, to się ucieszę, bo tego wymaga elementarna sprawiedliwość. Nie ma innej drogi.
Czyli im gorzej, tym lepiej?
Nie w tym sensie, w jaki postrzega to spora część komentatorów życia publicznego, która ze schłodzonymi szampanami czeka na czas, kiedy polski Kościół uderzy o ścianę. Inaczej niż oni nie czuję schadenfreude, po prostu poszukuję nadziei dla chrześcijaństwa w Polsce. Widzę ją w radykalnym osłabnięciu pozycji instytucji Kościoła rzymskokatolickiego, bo póki jest tak silny, jak był przez ostatnie dekady, to samej wierze bardziej to szkodzi, niż pomaga.
Nie boi się pan, że nie będzie miał dokąd chodzić w niedziele?
To mało realne, zwłaszcza w dużym mieście. Obserwując sytuacje innych Kościołów lokalnych, które na różnych etapach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta