Królestwo toksycznej męskości
Kobieta to własność mężczyzny i obiekt seksualny, a gdy zostanie zgwałcona, sama się o to prosiła – takie treści zalewają internet, radykalizując młodych mężczyzn, a rządy zaczynają traktować mizoginię jako formę ekstremizmu. Pytanie, czy będą umiały zwalczać ją w taki sposób, by nie pogłębić problemu.
Gdy Ben miał 13 lat, jego rodzina przeprowadziła się do innego kraju, przez co chłopak czuł się samotny i zagubiony. Ucieczki zaczął szukać na YouTubie. Jak po kilku latach opowiedział w rozmowie z „Guardianem”, początkowo filmiki były dość niewinne, ale szybko algorytmy zaczęły mu podsuwać treści mizoginistyczne. „Byłem w wieku dojrzewania, nie wiedziałem, co dzieje się z moim ciałem, i czułem się sfrustrowany, więc oglądałem materiały o tym, dlaczego mężczyźni są nieszczęśliwi”. Najpierw dowiadywał się, że „zasługuje na miłość”, ale wkrótce zaczęły go zasypywać sugestie, że jego nieszczęście to wina feminizmu. „Zaczął się efekt kuli śnieżnej” – wspomina Ben, przyznając, że jego antykobiece poglądy powodowały wiele kłótni z mamą i siostrą.
Ostatecznie to ojciec pomógł chłopakowi wyrwać się z tego środowiska. Wielogodzinne rozmowy spowodowały, że nastolatek zrozumiał, jak szkodliwe treści serwowała mu sieć. Eksperci ostrzegają, że w internecie masowo rośnie popularność mizoginistycznych treści, co z kolei prowadzi do wzrostu agresji wobec kobiet. Cierpią też sami mężczyźni. W dużej mierze odpowiadają za to internetowi influencerzy, tacy jak Andrew Tate, który nazywa siebie „królem toksycznej męskości”.
Królicza nora
Tzw. incele, czyli mężczyźni, którzy określają się jako niezdolni do znalezienia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta