Nie potrzebujemy demokracji walczącej
Walczący ze sobą od lat przeciwnicy upodabniają się do siebie. Ta stara prawda sprawdza się w sposób doskonały w przypadku Tuska i Kaczyńskiego, a także ich partii i związanych z nimi kibiców.
Gdy Zjednoczona Prawica reformowała (deformowała także) system sprawiedliwości, z ust jej polityków i zwolenników nie schodziły zapewnienia o tym, że trzeba przywrócić fundamentalne zaufanie do prawa i prawników, sprawiedliwość i jej poczucie, a także uzdrowić system. I właśnie te argumenty miały usprawiedliwiać siłowe postępowanie, reasumpcje głosowań, łamanie procedur itd. Opozycja wyrażała wtedy oburzenie, protestowała i powoływała się na fundamentalne zasady praworządności i konstytucji.
Minęło kilka lat, opozycja przejęła władzę i rozpoczęła swoją reformę, i natychmiast wróciły te same argumenty: musimy łamać procedury, musimy naginać praworządność, bo tego wymagają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta