Spłonie wszystko do gołej ziemi
Od detonacji bomby termojądrowej minęły niecałe dwie minuty, a już ponad milion osób straciło życie lub właśnie umiera. Teraz zaczyna się prawdziwe piekło.
Waszyngton, Dystrykt Kolumbii, być może w niedalekiej przyszłości
Detonacji ładunku termojądrowego o mocy 1 megatony towarzyszy błysk światła i impuls cieplny. Ilość emitowanego ciepła jest tak ogromna, że trudno to sobie uzmysłowić. 100 milionów stopni Celsjusza to cztery–pięć razy więcej, niż wynosi temperatura w jądrze Słońca .
W pierwszym ułamku milisekundy po uderzeniu bomby termojądrowej w budynek Pentagonu na obrzeżach Waszyngtonu następuje emisja promieniowania. Miękkie promieniowanie rentgenowskie o bardzo krótkiej długości fali rozgrzewa otaczające powietrze do temperatury wielu milionów stopni Celsjusza, co prowadzi do uformowania się gigantycznej ognistej kuli . Kula ta rozszerza się z prędkością milionów kilometrów na godzinę i w ciągu kilku sekund osiąga średnicę ponad 1,5 kilometra , a natężenie promieniowania elektromagnetycznego i olbrzymia temperatura sprawiają, że betonowe powierzchnie eksplodują, przedmioty wykonane z metalu wyparowują lub ulegają stopieniu, kamień pęka, a ludzie momentalnie zamieniają się w płonący węgiel.
Pięciopiętrowy gmach Pentagonu w kształcie pięcioboku, a także wszystko, co znajduje się wewnątrz tego budynku, na 600 tysiącach metrów kwadratowych powierzchni biurowej, za sprawą promieniowania świetlnego i cieplnego zamienia się w przegrzany pył. Mury rozpadają się pod wpływem fali uderzeniowej, która pojawia się niemal...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta