Przyroda i destrukcja
Ludzkość obudziła żywioły. Ogień, wiatr i woda niosą zniszczenie. Trudno im się przeciwstawić. A jednak trzeba.
Przyroda nie tylko może być piękna, bywa też straszliwa. Potrafi nieść zagładę, niszczyć samą siebie, wszystko, co żyje. Przeraża ta autodestrukcja. A jeszcze straszliwsze jest, gdy w procesie niszczenia uczestniczy człowiek. Staje się wtedy akuszerem destrukcji; zawisa jak anioł z ognistym mieczem nad wszystkim, co stworzył.
Widzieliście kiedyś las, puszczę, po tym jak ją zniszczył ogień? Pożary w okolicach Kamloops wydarzają się co roku. Kamloops to niewielkie jak na nasze standardy miasteczko na południu Kolumbii Brytyjskiej. Najbardziej na zachód wychylonej prowincji Kanady. Niegdyś te tereny należały do indiańskiego plemienia Secwépemc. Kilkaset tysięcy hektarów gór i żyznych dolin. Potem przyszli biali. Przynieśli ze sobą choroby, alkohol i kolej. Indianie znaleźli się na marginesie. Dopiero dziś odzyskują swoje. Stają się pełnoprawnymi, a nawet uprzywilejowanymi mieszkańcami tej ziemi....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta