Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kijem w kolaboranta

12 października 2024 | Plus Minus | Piotr M. Majewski
źródło: Rzeczpospolita
Za kolaborację uznawano nie tylko współpracę z okupantami, lecz także intymne kontakty z obcymi żołnierzami. Na zdjęciu: jedna z francuskich kobiet ukaranych za seks z niemieckimi żołnierzami, Montélimar na południu Francji, sierpień 1944 r.
autor zdjęcia: U.S. National Archives and Records Administration
źródło: Rzeczpospolita
Za kolaborację uznawano nie tylko współpracę z okupantami, lecz także intymne kontakty z obcymi żołnierzami. Na zdjęciu: jedna z francuskich kobiet ukaranych za seks z niemieckimi żołnierzami, Montélimar na południu Francji, sierpień 1944 r.

Jedni podejmowali współpracę z okupantem, by przetrwać, inni – by osiągnąć cele polityczne lub się wzbogacić. Każdy przypadek podlegał jednak ocenie społecznej. Miliony ludzi podejrzliwie śledziły, jak postępują ich rodacy, i nie zawsze udzielały im rozgrzeszenia.

Kiedy 21 listopada 1918 roku generał Philippe Pétain odbierał buławę marszałka Francji, którą wdzięczna Republika ofiarowała mu w uznaniu jego zasług na frontach właśnie zakończonej wojny, widmo kolaboracji, choć jeszcze nienazwane po imieniu, krążyło w najlepsze po Europie. Zjawisko współpracy pomiędzy okupowanymi a okupantami występowało od stuleci wszędzie tam, gdzie jedno państwo podbijało ziemie innego państwa. Teraz jednak nabierało coraz wyraźniejszego posmaku zdrady – nie tyle nawet zdrady stanu, ile zdrady narodowej, niezdefiniowanej wówczas w kodeksach karnych, lecz mimo to namacalnej i podlegającej napiętnowaniu.

Zmiana nastawienia do współpracy z okupantem była efektem ubocznym rozległych przemian społecznych i politycznych, które zachodziły w Europie od czasów Oświecenia. Szczególną rolę wśród nich odegrało pojawienie się nowoczesnej świadomości narodowej. W XIX wieku, wraz z postępującą demokratyzacją stosunków społecznych i politycznych, zjawisko to upowszechniło się stopniowo na Starym Kontynencie, a w następnym stuleciu dotarło w najdalsze zakamarki pozostałej części kuli ziemskiej. Bez nowoczesnej świadomości narodowej do współpracy z okupantem nie przylgnęłaby zapewne łatka kolaboracji, podobnie jak bez religii i dogmatów nie byłoby herezji....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13000

Wydanie: 13000

Zamów abonament