Nie za wszystkie leki warto płacić z pieniędzy publicznych
– Leczymy chore kobiety, które dzięki terapii zachodzą w ciążę i rodzą dzieci. Kiedyś to było nie do pomyślenia przy mukowiscydozie, gdzie oczekiwana długość życia wynosiła nieco ponad 40 lat – mówi prof. Marcin Czech.
W styczniu rusza polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej, a jednym z jej istotnych elementów jest zdrowie. Co mamy do ugrania na tym polu?
Priorytety polskiej prezydencji to cyfrowa transformacja opieki zdrowotnej, promocja profilaktyki oraz zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. W przypadku pierwszego z nich na pewno mamy się czym chwalić, bo Polska jest w grupie państw UE, które przodują w informatyzacji systemu ochrony zdrowia. Jeśli chodzi o profilaktykę, to myślę, że w Polsce jest jeszcze dość dużo do ugrania, bo nie jesteśmy w tej dyscyplinie mistrzem świata. To jest też dość sprytnie wybrany, bo transgraniczny priorytet. Profilaktyka chorób dotyczy wszystkich państw członkowskich UE i efekty wysiłków w tym zakresie można sumować. Dobrze obrazuje to prewencja chorób zakaźnych. Czynniki zakaźne nie znają przecież granic. Jeśli zharmonizujemy kalendarz szczepień dorosłych albo umówimy się w kwestii kontroli w portach lotniczych, to środki te będą działały dla dobra całej Unii. Mamy też mnóstwo wyzwań profilaktycznych w chorobach niezakaźnych – np. te związane z otyłością czy cukrzycą. Nawet w przypadku chorób rzadkich, które szczególnie mnie interesują, nie ma większego sensu, żeby każdy kraj specjalizował się w leczeniu wszystkiego.
W jaki sposób zorganizować to inaczej?
Docelowo wyobrażam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta