Rumunia w szoku
Prorosyjski i antynatowski polityk Calin Georgescu odniósł nieoczekiwane zwycięstwo w pierwszej turze wyborów prezydenckich.
W poniedziałek rano pewnym zaskoczeniem było już to, że w niedzielnym starciu nie wygrał niemal pewny kandydat, za jakiego uchodził w sondażach socjaldemokratyczny premier Marcel Ciolacu. Jednak absolutnym szokiem była wiadomość, że największe poparcie zdobył polityk skrajnej prawicy, którego sukcesu absolutnie nikt nie zakładał. Występujący jako kandydat niezależny Calin Georgescu zdobył 23 proc. głosów, a jeszcze trzy tygodnie temu w sondażach miał 4 proc. poparcia.
Premier Ciolacu znalazł się trzecim miejscu i odpadł z drugiej tury. Wyprzedziła go nawet mało znana kandydatka Eleną Lasconi z centroliberalnego ugrupowania Związek Ocalenia Rumunii (USR). Jeszcze kilka miesięcy temu była burmistrzem średniej wielkości miasta Câmpulung w środkowej części kraju.
Takie wyniki świadczą o kompletnej porażce rumuńskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta