Włoskie niebo nad tenisem
Włosi zdobyli Puchar Davisa, a Jannik Sinner przedarł się na szczyt w czasach, gdy w tenisie są pieniądze, jakich jeszcze nigdy nie było.
Obrońcy tytułu pokonali w finale Holendrów bez konieczności grania meczu deblowego, bo Matteo Berrettini był lepszy od Botica van de Zandschulpa (6:4, 6:2), a Sinner od Tallona Griekspoora (7:6, 6:2). Włosi Puchar Davisa wywalczyli po raz trzeci, ale ich pierwsze trofeum – z 1976 roku – to tenisowa prehistoria.
Andaluzja stała się w tym roku dla zawodników i zawodniczek z Włoch ziemią obiecaną. Trudno się nie zgodzić z szefem tamtejszego komitetu olimpijskiego (CONI) Giovannim Malago, gdy pisze: – Hymn Mameliego coraz częściej staje się ścieżką dźwiękową światowego tenisa.
Włosi byli faworytem. Mają w składzie nie tylko lidera światowego rankingu Sinnera, lecz także Lorenzo Musettiego (ATP 17) oraz Berrettiniego (ATP 35). Debla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)