Klon ponad podziałami
Oczywista wydaje się konkluzja, że marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni zajrzał w oczy głęboki kryzys. Trudno wróżyć, jak będzie wyglądać dalej jego polityczna kariera, ale zegar zaczął tykać.
Publikacja „Newsweeka” opisująca jego związki z Collegium Humanum z pewnością nie wzmocni popularności i pozycji Szymona Hołowni, nawet jeśli Donald Tusk wystąpił ze zdawkową obroną marszałka Sejmu. Gdyby temat podjęły media prawicowe, to przy dzisiejszym spolaryzowaniu opinii publicznej szkody mogłyby być niewielkie. Ale temat wywołały i ciągną media mainstreamowe, liberalne. A zatem istotne dla elektoratu Polski 2050, bo to ugrupowanie nie ma własnego, odrębnego medialnego fanklubu.
Winny? Niewinny?
Nie podejmuję się oceniać wiarygodności ani publikacji Renaty Kim w „Newsweeku”, ani wyjaśnień Hołowni. Zdaje się nie ulegać wątpliwości, że polityk został wpisany na listę studentów Collegium Humanum, w którym dochodziło do licznych nieprawidłowości m.in. w wydawaniu dyplomów MBA. Brak udziału w zajęciach używany jest jako argument obronny Hołowni, z kolei oskarżyciele traktują to jako opis pewnego modus operandi. Oto polityczni celebryci mieli dostawać gwarancję dyplomu bez najmniejszej aktywności. Jeśli Hołownia mówi, że nawet nie wie, gdzie mieści się ta uczelnia, tym gorzej dla niego. „Na tym to właśnie polega” – napisał spec od marketingu politycznego Jakub Bierzyński.
Dyplomu jednak lider Polski 2050 nie dostał. Punkt dla niego? Autorka „Newsweeka” i inni, którzy o tym piszą, twierdzą, że rektor tej uczelni Paweł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
