Po godzinach wszyscy jesteśmy gangsterami
Możemy młodym trochę zazdrościć luzu, ale ten luz zarazem zaburza nasz świat, nasze wartości. Ja naprawdę boję się świata, w którym każdy może zostać kozłem ofiarnym, łącznie ze mną. A degradując mnie, wszyscy będą się szeroko, empatycznie uśmiechać, bo znajdą na pewno jakieś bardzo dobre uzasadnienie tego, że jestem przemocowcem. Rozmowa z Michałem Łuczewskim, socjologiem
Młodzi idą do pracy i oczekują, że będą tam panować cywilizowane zasady, że jak jest powiedziane, że pracujesz osiem godzin i masz takie a takie obowiązki, to tak będzie. A starsze pokolenia uważają, że nie zawsze da się tak pracować. Czasem musisz się w coś mocniej zaangażować, coś z siebie dać, a zasady trzeba nieraz nagiąć, wpadają różne niepisane obowiązki. Kto ma rację?
Obie strony, oczywiście. Ale tego nie widzą, bo pochodzą z zupełnie różnych światów, z Wenus i Marsa. Młodzi liczą na to, że będą „pracować inaczej”. Tak brzmiał tytuł książki, którą dekadę temu wydał Frederic Laloux. Pisał on o nowatorskim modelu organizacji, który nazwał turkusowym. To była rewolucja w zarządzaniu, każdy chciał wprowadzać do swojej organizacji turkus. To, co dla Laloux było marzeniem, dziś dla młodych jest żądaniem. Oni oczekują w pełni partycypacyjnego, integralnego, inkluzywnego, harmonijnego, holistycznego, demokratycznego… – możesz dodać jeszcze kilka modnych określeń – sposobu zarządzania. A my im go nie możemy dać.
Dlaczego?
Laloux wieszczył nadejście kolejnego etapu rozwoju ludzkiej świadomości, globalnej współpracy i zrównoważonego, integralnego rozwoju, a my nadal jesteśmy po prostu ludźmi z krwi, kości i przemocy, tak samo jak nasi przodkowie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta