Jak król Francję edukował
System szkolnictwa za panowania Ludwika XVI wypuszczał najlepiej wykształconych naukowców i technokratów na świecie.
W 1789 roku lepiej niż wcześniej żyło się znacznej części mieszkańców Francji, wcale nie tylko napełniającym sobie kieszenie arystokratom i ich burżuazyjnym naśladowcom. Owszem, w niektórych przypadkach poprawa następowała powoli, ponieważ biedota ciągle jeszcze mocno odczuwała ciężar opodatkowania. Ogólnie jednak panowało przekonanie, że lumière postępu i dobrobytu zaświeci niebawem dla większości klas społecznych, jeśli nawet nie dziś, to już lada dzień – i że wcale nie trzeba do tego rewolucyjnego wstrząsu.
Wizerunek Ludwika XVI jako króla, który większość czasu spędzał na polowaniach, konstruowaniu zegarków i przyzwalaniu żonie na trwonienie francuskich podatków, był pieczołowicie dopracowywany dopiero w kolejnych dwóch stuleciach po tym, jak jego samego skrócono o głowę. Z dzisiejszej perspektywy łatwiej nam pogodzić się z gwałtami rewolucji, gdy możemy sobie powiedzieć, że dokonała się ona w słusznym celu.
Niewątpliwie prawdą jest, że polowanie było jedyną prawdziwą pasją Ludwika XVI, jak jednak mieliśmy się okazję przekonać, nie zarzucił on całkowicie starań o poprawę losu swoich poddanych. Jego pragnienie budowania bardziej demokratycznej (w granicach rozsądku) i nowoczesnej Francji wykraczało dalece poza reformę systemu podatkowego i poprawę stanu więzień, szpitali czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta