Na braku szczepień Polska traci miliardy złotych rocznie

źródło: Rzeczpospolita

Liczba zachorowań na krztuśca wzrosła w ciągu roku aż 34 razy. Dzięki antyszczepionkowcom wracają zapomniane groźne choroby, a z powodu absencji pracowników gospodarka traci miliardy.

Mamy dziś w Polsce epidemie, których nie musielibyśmy mieć, gdyby dzieci i dorośli się szczepili. Eksplodowała właśnie liczba zachorowań na krztusiec – w tym roku do końca listopada wykryto już w Polsce 28,5 tys. przypadków, podczas gdy w ubiegłym roku jedynie 792 przypadki. To wzrost o 3500 proc. O 1000 proc. wzrosła też fala zachorowań na RSV – do końca listopada zachorowało 38 tys. osób wobec 3,2 tys. w tym samym okresie przed rokiem. Nie daje o sobie zapomnieć także covid – do listopada zachorowało w tym roku już blisko 266 tys. osób, o 10 proc. więcej niż przed rokiem.

Krztusiec, zwany też kokluszem czy czarnym kaszlem, jest ogromnie zaraźliwy, bardzo groźny dla dzieci, ale też niezwykle uciążliwy. Lekarze wskazują, że nawet u dorosłych kaszel może się przeciągnąć do pół roku. U rekordzisty, którego spotkał jeden z medyków, kaszel trwał nawet dwa lata.

– Faktycznie, mamy duży wzrost zachorowań na krztusiec. Składają się na to skutki dwóch okoliczności: mamy mniej skuteczną szczepionkę i zaniedbania szczepień nastolatków – mówi epidemiolog dr Rafał Halik. I wskazuje na ryzyko, że nawet dorośli mogą mieć już obniżoną odporność na krztusiec, właśnie dlatego, że nie podano im dawek przypominających jako nastolatkom.

Nie chcemy się szczepić

Wszystkie...