Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kryminalna rewolucja

28 grudnia 2024 | Plus Minus | Piotr Szlanta
Wspaniałomyślny przestępca według satyrycznego pisma „Mucha”, 1907 r. Ani jego czytelnikom, ani całej reszcie społeczeństwa nie było jednak wówczas do śmiechu
autor zdjęcia: Polona
źródło: Rzeczpospolita
Wspaniałomyślny przestępca według satyrycznego pisma „Mucha”, 1907 r. Ani jego czytelnikom, ani całej reszcie społeczeństwa nie było jednak wówczas do śmiechu
„Kurjer Warszawski” 28 lipca 1906 r. informował: „W ostatnich czasach do oberpolicmajstra zaczęło napływać mnóstwo próśb od właścicieli sklepów i zakładów handlowych o pozwolenie na browningi w celu ochrony przed bandytami”. Na ilustracji pistolet Browninga w PPS-owskiej broszurze szkoleniowej z 1907 r.
autor zdjęcia: Polona
źródło: Rzeczpospolita
„Kurjer Warszawski” 28 lipca 1906 r. informował: „W ostatnich czasach do oberpolicmajstra zaczęło napływać mnóstwo próśb od właścicieli sklepów i zakładów handlowych o pozwolenie na browningi w celu ochrony przed bandytami”. Na ilustracji pistolet Browninga w PPS-owskiej broszurze szkoleniowej z 1907 r.

W polskiej pamięci rewolucja lat 1905–1907 kojarzy się z gwałtownymi demonstracjami, strajkami czy zamachami na tle politycznym. Tymczasem dla niezaangażowanego w politykę mieszkańca Królestwa Polskiego jednym z fundamentalnych doświadczeń tamtego okresu był dramatyczny wzrost przestępczości.

Strajk, który wybuchł w Warszawie w ostatnich dniach stycznia 1905 r. na wieść o „krwawej niedzieli” w Petersburgu, spowodował, że do miasta zaczęli wracać złodzieje, tzw. pobytowi, którym władze zakazały przebywania w mieście i nakazały zamieszkanie w okolicznych wsiach i miasteczkach. Warszawa, a zwłaszcza jej robotnicze przedmieścia (Wola, Koło, Czyste, Powązki) zostały dosłownie zalane przestępcami. Złodzieje i chuligani często przyłączali się do robotniczych pochodów, wieczorami tłukąc latarnie uliczne i rabując okoliczne sklepy czy bazary. Także z tego względu manifestacje często kończyły się zamieszkami i grabieżami.

Niósł wilk razy kilka...

Tylko 29 stycznia 1905 r. w Warszawie okradziono 30 sklepów. W soboty napadano na robotników wracających do domów z tygodniową wypłatą. Zdesperowani mieszkańcy, aby zapobiec kradzieżom, zaczęli organizować sąsiedzkie patrole nocne. W celu ograniczenia przestępczości w marcu 1905 r. władze zabroniły w guberni warszawskiej produkcji rewolwerów. Zakazano także prywatnego importu broni, z wyjątkiem myśliwskiej.

W obawie o życie wielu ziemian, kupców czy przemysłowców wyjeżdżało za granicę. W pierwszych dniach marca 1905 r. wykupiono wszystkie bilety na pociągi z Warszawy do Berlina i Wiednia. Tysiące Polaków i Żydów zdecydowały się przenieść czasowo także do Lwowa, Krakowa, Poznania,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13062

Wydanie: 13062

Zamów abonament