Życie aktora polega głównie na szukaniu pracy
Kaja: Nie lubię teatru, który stawia tezę, zwłaszcza ideologiczno- -światopoglądowo-polityczną. Konrad: Kiedyś aktor bywał nośnikiem jakiejś idei społecznej. Stąd upodobanie części kolegów starszego pokolenia do politycznych deklaracji ex cathedra. Nie widzę się w takiej roli. Rozmowa z Konradem Żygadłą, aktorem Teatru Ochoty, i z Kają Kozłowską-Żygadło, aktorką Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie
Rozmawiam z aktorskim małżeństwem po warszawskiej Akademii Teatralnej. Ile lat po studiach?
Konrad Żygadło: Trzy i pół. Byliśmy na jednym roku.
Konrad występuje drugi sezon w Teatrze Ochoty. Kaja pojechała szukać szczęścia do Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. I nagle z grupą kolegów wystawiacie bez żadnego szyldu własną sztukę. Kaja to wymyśliła?
Kaja Kozłowska-Żygadło: Szyld jest, nazwaliśmy się Kolektywem Kolejny Teatr. Wpadłam na ten pomysł, kiedy przeżywałam lekki zastój zawodowy. Poczułam, że muszę mieć coś własnego, a mam grupę przyjaciół, którzy się nie przestraszą. Choćby tego, że na początku spektakl nie będzie się zwracał. Poświęcimy swój czas, nawet pieniądze. Malwina Laska-Eichman dostała tekst od Szymona Jachimka. Spodobał nam się. Reżyserię zaproponowaliśmy Paulinie Staniaszek, z którą spotkałam się przy okazji jej egzaminu reżyserskiego w akademii. Pierwotnie nazywało się to „Poranny spektakl dla młodzieży”. Pod tym tytułem jest grany przez zespół Teatru Kameralnego w Bydgoszczy w reżyserii Rafała Szumskiego.
KŻ: Tyle że poprosiliśmy Szymona o zmiany. Justyna Fabisiak, koleżanka z naszej grupy, usłyszała w autobusie rozmowę dwóch nastolatek. Jedna z nich trzymała aloes. Opowiadała, że przepisał go jej terapeuta, żeby się czymś opiekowała. To miała być recepta na jej destrukcyjne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta