Polityczne DNA państwowych spółek
Ekonomiści „od zawsze” wytykają negatywne konsekwencje upolitycznienia spółek Skarbu Państwa i samorządowych. Zmiana w nadzorze właścicielskim jest trudna. Ale możliwa.
Wpunkcie 13. umowy koalicyjnej podpisanej 10 listopada 2023 r. przez rządzącą obecnie koalicję zapisano: „jednym z priorytetów Koalicji będzie odpolitycznienie Spółek Skarbu Państwa [SSP – red.] poprzez wprowadzenie czytelnych kryteriów naboru na stanowiska zarządcze. W największych polskich firmach muszą pracować najlepsi specjaliści i managerowie, a nie osoby wybierane z klucza partyjnego lub rodzinnego. Strony Koalicji będą wspólnie działać na rzecz wdrażania najwyższych standardów ładu korporacyjnego w spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa”. A Koalicja Obywatelska w swoich „100 konkretach” zapowiedziała „nabór do spółek z udziałem skarbu państwa w transparentnych konkursach, w których decydować będą kompetencje, a nie znajomości rodzinne i partyjne” (konkret nr 68).
Minął już ponad rok działania nowego rządu, ale nie widać obiecanej „transparentności” i „najwyższych standardów ładu korporacyjnego”. Najbardziej głośne sprawy, pokazujące, jak daleko jesteśmy od spełnienia tych obietnic, dotyczą m.in.:
Zapewne o wielu mniej medialnych sprawach nie wiemy. Widać wyraźnie, że w dalszym ciągu mamy do czynienia z brakiem transparentności decyzji państwowych właścicieli i dalecy jesteśmy od „najwyższych standardów ładu korporacyjnego”. W spółkach prywatnych nie zdarza się, aby nowo wybrani w konkursach członkowie zarządu byli dymisjonowani...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
