Gala, jakiej nie było
Sobotni wieczór w Rijadzie ma być wyjątkowy. Siedem walk o mistrzostwo świata to zapowiedź widowiska, jakiego jeszcze nie oglądaliśmy.
W przeszłości podobne gale robił tylko legendarny Don King. Dziś jeszcze większe emocje gwarantują Saudowie, trzeba tylko odwiedzić Rijad.
Organizatorzy płacą krocie, ale zapewniają też wyjątkowo wysoki poziom pojedynków. Praktycznie każdy z nich mógłby być walką wieczoru zapełniającą największe hale. Nie ma faworytów, szanse na wygraną rozkładają się mniej więcej po równo. Tylko mistrzowskie starcie Shakura Stevensona, czempiona WBC wagi lekkiej, z niepokonanym Joshem Padleyem w takiej roli stawia zdecydowanie Amerykanina, srebrnego medalistę igrzysk olimpijskich w Rio.
Stevenson, dziś jeden z najlepszych pięściarzy bez podziału na wagę, broni w Rijadzie tytułu w kolejnej, trzeciej już kategorii. Miał walczyć z 22-letnim Teksańczykiem Floydem Schofieldem, ale ten zamiast w ringu znalazł się w szpitalu i na gwałt szukano zastępcy. Ostatecznie zdecydowano, że będzie nim 29-letni Brytyjczyk Padley.
Szybki rewanż
Która z siedmiu walk w Rijadzie skradnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta