Afera wizowa nie zatrzymała imigracji

autor zdjęcia: AdobeStock

źródło: Rzeczpospolita

Polskie firmy przekonują się do pracowników z Azji i Ameryki Łacińskiej, choć barierą są wyzwania związane z legalizacją zatrudnienia.

To Filipińczycy i Kolumbijczycy dostali w 2024 r. najwięcej zezwoleń na pracę w Polsce. Wyprzedzili pracowników z Indii i Nepalu. Trafiają głównie do przemysłu.

Prawie 323 tys. zezwoleń na pracę w Polsce wydano w minionym roku cudzoziemcom spoza Unii Europejskiej – wynika ze statystyk Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, do których dotarła „Rzeczpospolita”. Według danych MRPiPS przyznanych zezwoleń było w ubiegłym roku nieco więcej niż w 2023 r, gdy wybuch afery wizowej zwiększył kontrole nad konsulatami RP w krajach Afryki i Azji Południowo-Wschodniej, gdzie wydawano najwięcej podejrzanych wiz. Efekty tych kontroli widać w ubiegłorocznych statystykach, które pokazują dwucyfrowy spadek zezwoleń na pracę obywateli z Indii, Nepalu i Bangladeszu.

Praca w Polsce atrakcyjna

W rezultacie na czele listy obcokrajowców, którym najczęściej przyznawano zezwolenia na pracę w Polsce, Hindusów i Nepalczyków zastąpili Filipińczycy i Kolumbijczycy. Wydano im prawie po 38 tys. zezwoleń, co w przypadku pracowników z Filipin oznacza 30-proc. wzrost w ujęciu rocznym, podczas gdy liczba tych dokumentów dla migrantów zarobkowych z Kolumbii wzrosła ponadtrzykrotnie. Znacząco, bo o 50 proc. (do ponad 14 tys.), przybyło też zezwoleń dla pracowników...