Szarlatan od lewatywy
Trwa proces doktora Fredy’ego Alexandra Gonzaleza Torresa, czyli kolejnego maga medycyny, który nie zawsze legalnymi metodami wspierał kolarzy. Jego klientami byli Nairo i Dayer Quintana.
55-letni lekarz miał różne pomysły, aby poprawić wydolność lub koncentrację kolarzy. Niektóre można uznać co najmniej za pretensjonalne, skoro stosował chociażby stymulacje magnetyczną.
Pracując w grupie Arkea, podawał współpracującym z nim Kolumbijczykom kombinację cyfr, którą mieli zapamiętać i powtarzać podczas wyścigu, aby „zyskać równowagę psychiczną”. Czasami budził podopiecznych o świcie i aplikował lewatywę z mieszaniną czosnku, rumianku i kawy.
Torres stosował też jednak metody wzbudzające podejrzenia funkcjonariuszy zajmujących się we Francji ochroną zdrowia publicznego, czyli walczących z dopingiem. W jego rzeczach osobistych znaleziono zakrwawione kompresy – prawdopodobnie po wykonanych transfuzjach – opaski uciskowe czy strzykawki, woreczki z serum fizjologicznym. W toku postępowania śledczy zebrali ponad...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta